Czym są i jak się z nimi obchodzić ?
Polska to cudowny ale bardzo zakompleksiony kraj, w którym żyje bardzo dużo zakompleksionych ludzi. Sam byłem prze wiele lat jednym z nich. Miałem kompleks pieniędzy, męskości i wiele, wiele innych. Efektem tego było moje wiecznie bardzo niskie poczucie własnej wartości i nienawiść do ludzi, którzy mieli to czego ja uważałem, że nie mam a bardzo bym chciał mieć. Zawiść kierowała moim zachowaniem i życiem.
W Polsce jest tak dużo hejtu, zawiści i zazdrości. Wynika to z faktu, że jako naród mamy bardzo dużo kompleksów i poprzez hejt i zawiść dajemy temu niezdrowy wyraz, bo nie potrafimy sobie z naszymi kompleksami poradzić inaczej czyli w sposób zdrowy i dla nas korzystny.
Kompleksy co do zasady, każdy z nas większe lub mniejsze ma, choć mało kto się do tego otwarcie przyznaje. Utrudniają nasze życie, niszczą poczucie własnej wartości.
Jak sobie z nimi radzić ? No i przed wszystkim jak z nich skorzystać ? …
Skorzystać z własnych kompleksów ?? … TAK … można z nich bardzo skorzystać
Przyjrzyjmy się najpierw temu czym są kompleksy na kilku klasycznych przykładach.
Kompleks to nic innego jak nasza własna opinia na nasz temat, z którą nie chcemy się pogodzić. Mówiąc prościej, to coś co o sobie sądzimy, na co nie mamy własnej akceptacji. Ta część nas, której jeszcze nie potrafimy pokochać w pełni.
Klasyczne przykłady to:
Jestem ( bądź uważam, że jestem ) biedny/biedna -> inni są bogaci -> uważam, że bycie biednym to bycie gorszym -> nie mogę się z tym pogodzić -> mam kompleks, który podświadomie steruje moim życiem
Jestem ( bądź uważam, że jestem ) gruba -> inne dziewczyny są szczupłe i piękne -> uważam, że bycie grubą to bycie gorszą -> nie mogę się z tym pogodzić -> mam kompleks, który podświadomie steruje moim życiem
Jestem ( bądź uważam, że jestem ) mało męski, słaby i chudy -> inni faceci są męscy i silni -> uważam, że bycie słabym i chudym to bycie gorszym -> nie mogę się z tym pogodzić -> mam kompleks, który podświadomie steruje moim życiem
Kompleksy uaktywniają się najczęściej i najmocniej w przypadku kontaktu z tym, co uważamy za lepsze, czyli z ludźmi którzy np. mają pieniądze, są szczupli i zadbani, osiągnęli sukces, mają poczucie własnej wartości, wiedzę i wykształcenie, cudownych partnerów ect… w zależności jaki kompleks mamy taka grupa społeczna będzie nam o nim przypominała a my będziemy im zazdrościć a w krytycznym przypadku ich nienawidzić i hejtować.
Często mówi się, że kompleksy wynikają więc z porównywania siebie do innych, gdzie w takim porównaniu wypadamy we własnych oczach delikatnie mówiąc dość blado. Najczęstszym wiec pomysłem psychologów i coachów na pozbycie się kompleksu jest zalecenie by nie porównywać się do innych.
Dla mnie osobiście to jak chowanie głowy w piasek i udawanie że świat dookoła nie istnieje. Nie porównywanie się do innych uważam za totalną bzdurę, która przeszkodzi nam w dojrzałej drodze do sukcesu, szczęścia i ponadprzeciętnych osiągnięć, ale też życiowej satysfakcji i spełnienia, które jeżeli podążamy drogą własnego serca to właśnie z tych osiągnięć między innymi wynika.
Przecież to właśnie poprzez porównywanie się do innych możemy zobaczyć, że jeszcze nie jesteśmy tacy super jak nam się wydaje, wiec mamy motywację do pracy nad sobą. To właśnie porównywanie się do innych pokazuje nam, jak daleko można zajść, ile w życiu osiągnąć i jak wspaniałym życiem można żyć na co dzień.
Tak właśnie działa to u mnie obecnie. Patrzę na kogoś, kto osiągnął sukces i mówię do siebie „Skoro ktoś to zrobił to i ja tez mogę”. Przecież on/ona jest takim samym człowiekiem jak ja i każdy z nas. Daje mi to motywację do działania.
To oczywiście działa jedynie w przypadku gdy wierzymy w siebie i w to, że my też upragniony sukces możemy osiągnąć.
Jeżeli w siebie nie wierzymy to mamy do popracowania nad sobą najpierw w tym aspekcie a dopiero później w każdym kolejnym temacie z którym chcieli byśmy się spotkać.
Praca z kompleksami jest świetnym początkiem do zdrowego poczucia własnej wartości i szczęścia.
Kompleks to nic innego jak nasza własna informacja zwrotna, która mówi nam o jednej z dwóch poniższych kombinacji sytuacji:
1) Nie kochasz siebie w pełni i najwyższy czas to zmienić i :
a. Masz w głowie nieprawdziwy obraz siebie i rzeczywistości a więc żyjesz iluzją co również można i trzeba zmienić
lub
b. Masz faktyczne braki np. nie zarabiasz, jesteś gruby, jesteś nie wykształcony ect… co ponownie można również za pomocą mądrych działań i konsekwentnej pracy zmienić
Którakolwiek z dwóch powyższych kombinacji występuje u Ciebie, wniosek jest tylko jeden : Można to zmienić i najwyższy czas to zrobić, bo życie jest piękne i nie ma chwili do stracenia!
Jeżeli chciałbyś lub chciałabyś popracować ze swoimi kompleksami lub umiejętnością wyznaczania celów i skutecznej ich realizację to zapraszam na indywidualne konsultacje.
Wyślij do mnie wiadomość poprzez zakładkę Kontakt, wspólnie ustalimy dogodny termin spotkania i szybko oraz skutecznie przeprowadzę Cię przez procesy, dzięki którym poradzisz sobie ze swoimi kompleksami przez co znacznie poprawisz swoje poczucie własnej wartości i wiarę w swoje możliwości. To właśnie będzie solidną podstawą twoich przyszłych sukcesów i osiągnięć.